Archiwum 13 września 2003


wrz 13 2003 Monotonność soboty
Komentarze: 4

W sobotę moje życie jest glupie i zastanawiam po co ja wlaściwie żyje. Chodzę po mieszkaniu z miejsca na miejsce, usiąde i siedze i sama nie wiem o czym myślę.Daniel mówi kiedy ja poodkurzam mieszkanie matka syw i nic więcej w mieszkaniu nie spelniasz swoich obowiazków, a mariusz sobie na podwórko polazl. Ja musze posprzątać a ja tego nie nawidze... chce ucieknąć z tąd ale gdzie?! w moim mieście nie mam rodziny! a gdybym uciekla to gdzie?! mama sie plącze przy obiedzie a ja tylko czekam kiedy mój tata przyjedzie ale on bedzie co dopiero za 2 miesiące! tata jest lepszy w porównaniu do mamy. Jak go poprosze o pieniądze to mi da, a mama -mamo daj mi 2 zl na gazetę  - jaką znowy gazetę!  - na Bravo   - tyle w domu gazet leży! a po co ci ta gazeta!.  i co zrobić? mama nawet nie wie jak mi ciężko żaluje mi kupic spodni i bluzki. Ostatnio jej nie dalam mno pomiatać i walczylam o swoje potrzeby i mam kurtke :d   na rynku idealna taką jaką sobie wymarzylam. Teraz musze skombinować kase na bluzke i musze sobie kupic kolczyki... może jeszcze dziesiaj? dostalam 30min wolności.. cholera!!!! tylko to napisalam mariusz przylecial do domu!!!!!!! jakie ja mam pikne życie!!!! i teraz bede musiala iść. A gdzie? proste pytanie odkurzać!!!!!!! On mi musi zainstalować The Sims - zwierzaki!  dobra narqa!!!!!!!!!

frytka : :