Ostatnia szansa?
Komentarze: 1
Psikro... nie pojade do bialego -dlaczego? bo mam taką cudowną mamke! rano przyszla z pracy i udaje zmęczoną. Poszliśmy na miasto (poszliśmy czyli ja, mój braciak i mama) mój brat chcial addidasy i spodnie, a ja kurtke... oczywiście te rzeczy mialy być kupione w bialy. Pochodziliśmy po mieście popatrzyliśmy na buty, a mama nawet nie poszla do sklepu z kurtkami dla mnie!!!! bo ona kupila mięso a to że bylo cieplo to moglo się zesuć! i wrzeszczala na nas przy wszystkich że my chcemy nie wiadomo czego i że inni nie mają takich wymagań jak my!!!! a mój brat się obrazil i se poszedl nie wiadomo gdzie! do tej pory go nie ma! a minelo już pare godzin! jak wrócilam z miasta z mamo to ona na mnie się drze ża ja jestm taka sama!!! ale zlagodniala i powiedziala dla mojego starszego brata żeby nas zawiuzl do tego bialegostoku!!! a mój brat na to -- ha! ha jeszcze czego!!!
Teraz moja mama smarzy rybe (fuuuuuuujj) ale może jak zjem te obrzydlistwo i mój brat sie pokaże w domu to jest szansa na wejs w to i spowrotem (chyba wiecie gdzie bo tyle o tym pisze) chociaż w to wątpie... wiecie jutro też jest dzień he he lecz mama to mama ma swój charakter a nasz charakterek a szczególnie mój to nie znosi!!! bo jestm uparta!!! i jak sie obraże to uuuuuuuu na bardzo dlugo a szczerze wam powiem w tajemnicy że chcialam tego lata uciec z domu za te krzki a zresztą nie bede was wnikać w szczególy... Troche sie rozgadalam i musze juz kończyc bo obiadzi czeka nara!
Dodaj komentarz